Zwiąż mnie – opowiadanie BDSM

Chcąc odgonić myśli, które kłębiły się jej w głowie sięgnęła po pamiętnik, który otrzymała kiedyś od P. Zaczęła przewracać pożółkłe kartki grubego zeszytu. Zatrzymała się na stronie z zagiętym rogiem i zaczęła czytać poczynając od fragmentu :

,,[…] – Zwiąż mnie – to zdanie usłyszał po raz pierwszy Krzysztof gdy akurat pieścił językiem cipkę Weroniki.
– Co? – spytał na pół przytomnym głosem wychylając twarz spomiędzy nóg kobiety.
– Chcę, żebyś mnie związał – powiedziała bardziej rzeczowym tonem.
– Ale jak? Gdzie? Czym ? Teraz? – posypały się pytania.
– Nie wiem jak – w głosie Wiki dało się wyczuć irytację. – Po prostu zrób to. Przywiąż mnie do łóżka, czymkolwiek – zaczęła mu podpowiadać – i po prostu zerżnij mnie ostro. Mam dość bycia grzeczną kochanką – wypaliła i natychmiast poczuła jak jej policzki pokrywają się rumieńcem. W pierwszej chwili przestraszyła się swojej szczerości wobec partnera. Bała się, że jej nie zrozumie, tym bardziej, że Krzysztof bez słowa wyszedł z sypialni.
– Co ja narobiłam – wyszeptała sama do siebie – cholera, trzeba było z nim najpierw porozmawiać o tym. – ukryła twarz w dłoniach. Już od dłuższego czasu czuła, że pragnie być wiązana podczas seksu. Chciała być krępowana, mieć zawiązywane oczy, kneblowane usta, ale jakoś nie miała odwagi powiedzieć mu o tym. Wiedziała, że Krzysztof lubi spokojny, delikatny seks. Zresztą ona sama taki lubiła, ale…no właśnie ale. Ten spokojny seks zaczął ją nudzić. Pragnęła mocniejszych wrażeń. Musi iść go przeprosić i porozmawiać z nim – pomyślała. Już chciała zejść z łóżka gdy do sypialni wszedł mężczyzna. W dłoni trzymał biały sznurek. Przez chwilę patrzyli na siebie. On był niezwykle opanowany a jego twarz nie zdradzała żadnych emocji. Ona z napięciem wyczekiwała dalszych wydarzeń. Wreszcie odezwał się.
– Chodź tu do mnie.
– Krzysiek ja…
– Powiedziałem do mnie! – podniósł lekko głos.
Kobieta zeszła z łóżka. Wciąż nie wiedziała do czego zmierza jej partner.
– Słuchaj ja nie chcę żebyś coś robił wbrew sobie – zaczęła gdy stanęła przed mężczyzną lecz ten natychmiast zasłonił jej usta swoją dłonią.
– Chcesz żebym cię związał? – spytał chłodnym głosem.
– Krzysztof proszę…- próbowała coś powiedzieć odsuwając twarz od jego dłoni. Lecz on złapał ją za włosy, odwrócił tyłem do siebie i odgiął jej głowę do tyłu. Pochylając się nad jej uchem wyszeptał.
– Chcesz żebym cię związał suczko czy nie? – tutaj przesunął sznurkiem po jej nagim ciele. – Pragniesz tego?
– Tak – odpowiedziała krótko nie do końca przekonana czy jej partner też tego chce. Ale to co z nią już teraz zrobił bardzo jej się podobało i zaczęło podniecać.
– Odpowiedz mi pełnym zdaniem. Czy pragniesz tego bym cię związał i zerżnął?
– Tak mój panie – odpowiedziała wczuwając się w rolę uległej – pragnę byś mnie związał i zerżnął – wyjęczała starając się włożyć w swój głos jak najwięcej uczucia.
– To cudownie – odparł miękko mężczyzna – ja też tego pragnę i pocałował rozwarte ze zdziwienia usta kobiety. A potem skrępował jej dłonie za plecami. Kazał stanąć w rozkroku przy łóżku i oprzeć głowę na pościeli. Sam pieścił ostro palcami jej cipkę i co jakiś czas dawał soczyste klapsy. Wiktorię bardzo to podniecało. Na koniec wbił się w nią swoim kutasem i rżnął ją bez opamiętania a ona krzyczała i błagała o więcej i mocniej. Kiedy było już po wszystkim oboje przeprowadzili ze sobą szczerą rozmowę. Okazało się, że Krzysztof również pragnął większych emocji w ich alkowie, ale tak jak jego partnerka nie wiedział jak jej o tym powiedzieć. Sznury, linki, kajdanki, opaski – te przedmioty stały się głównym atrybutem we wspólnych zabawach Krzysztofa i Wiktorii. Nawet krawat, który mężczyzna wykorzystał do skrępowania kobiety, gdy wracali późnym wieczorem po imprezie. Związaną tak prostym przedmiotem kochankę wykorzystał na masce samochodu. […]”

Jak to cudownie musi być tak bezgranicznie oddać się mężczyźnie – myślała. Zaufać mu na tyle by pozwolić się unieruchomić, związać. Oddać mu bezgranicznie wszystko… całe ciało i duszę. Czekać z utęsknieniem na dotyk nie mogąc go odwzajemnić. Wilgotnieć, drżeć z podniecenia i emocji. Nie mieć możliwości zasłonięcia się, okrycia…. Aż ciarki po niej przeszły myśląc, że ktoś mógłby na nią nagą patrzeć bez ograniczeń i mieć nad nią tak bezgraniczną władzę. Chyba tylko jednemu mężczyźnie mogłaby na to pozwolić…. Ucięła myśl.
Zamknęła pamiętnik, przytuliła do serca i ciepło pomyślała o P. To kochana, ciepła i słodka kobieta… dla takich przyjaźni warto żyć….
Dziękuję Ci P – szepnęła.

Autor tekstu: Telimena

Autor ilustracji: Telimena

Kopiowanie naszych prac jest dozwolone tylko na warunkach

wolnej od opłat licencji:  LIcencja CC BY – NC 3.0