Czuje się spełniony jako mąż Agaty i jako przyjaciel jej kochanka.
Tak naprawdę odkryłem samego siebie tego dnia, gdy po raz pierwszy Zbyszek nocował w naszym domu. Agata długimi miesiącami tłumaczyła mi, dlaczego muszę zaprosić go do nas. Mówiła, że jej się podoba, że nie chce mnie zdradzać, ale że chce mieć nas dwóch, że potrzebuje odmiany, bo nasze życie się stało monotonne. Nie miałem w sobie na tyle dużo siły, aby się jej oprzeć. Agata wtedy już zauważyła, że wizja kochanka w domu rozpala moje zmysły każdej nocy. Zręcznie podsycała je, była chętna do eksperymentów, a raz nawet pozwoliła mi spuścić się na twarz. Pierwszy raz od 12 lat miałem takie twarde wzwody.
W dniu przyjazdu Zbyszka Agata była dziwnie podenerwowana, nie mogla znaleźć sobie miejsca i ciągle na nowo układała kwiaty w wazonie na stole. Co chwilę wchodziła do łazienki, żeby się podmyć i zmieniała bieliznę pytając czy ładnie wygląda.
Zanim rozległ się dzwonek, przebrała się w tak małe mini, że było widać jej majtki.
– Kochanie nie chce, żebyś poszła na całość, obiecałaś, że nie będzie za dużo – szepnąłem jej w biegu do ucha.
– Twoja żona nie jest dziwką, a poza tym to tobie od miesiąca stoi jak pomyślisz, że on może pieprzyc ci żonę. A może nie jest tak? – w głosie żony była wyczuwalna drwina.
Szybko rozpięła moje spodnie, wyciągają na wierzch penisa i powiedziała tryumfalnie:
– Znowu ci stoi.
– Nie chcę, abyś poszła na całość, za bardzo będzie mnie bolało – wyszeptałem znowu.
Agata popatrzyła na mnie z nieukrywaną pretensją w oczach. Znalem dobrze to spojrzenie: ,,nie zabieraj tego, na czym mi zależy”. Spuściłem głowę. Nie miałem w sobie siły, żeby zaprotestować.
Właśnie sięgałem ręką do majtek Agaty, kiedy zadzwonił dzwonek. Wolną ręką otworzyłem drzwi. W progu stał Zbyszek.
– Widzę, że już zaczęliście – powiedział z uśmiechem na twarzy i pewnym krokiem wszedł do mieszkania.
Agata, zapominając o mnie, rzuciła mu się na szyję i namiętnie zaczęła go całować.
– Nareszcie jesteś, nareszcie… zrób mi palcówkę…szybko zrób mi …
Osłupiały stałem z boku. Nie tak miał wyglądać początek.
Zbyszek bezceremonialnie wsunął rękę pod krótką spódniczkę i wpychając głęboko w majtki żony, spojrzał drwiąco na mnie. Pokazując oczami na mojego penisa, powiedział:
– To chyba penis, co?
Poczułem fale zalewającego wstydu i upokorzenia. Agata mimo obietnic, że nie będzie dawała mu wszystkiego, gwałtownie ruszała pupą na palcu Zbyszka i zdyszanym głosem mówiła, że chce poczuć więcej. Odruchowo dotknąłem jej podrygującej pupy.
– Przygotuj nam łóżko – wymamrotała podnieconym głosem Agata.
W zasadzie nie było co przygotowywać, bo wcześniej pod jej okiem wszystko już zrobiłem. Jednak posłusznie poszedłem do naszej sypialni. Wino stało tam, gdzie chciała, kwiaty były na swoim miejscu, łóżko było odkryte, poduszki leżały tam gdzie zawsze.
Wróciłem do przedpokoju. W tym czasie Zbyszek pozbawił Agatę bluzki i jedną ręką zabierał się za odpięcie stanika. Drugą nadal miał w jej majtkach.
– Sypialnia gotowa – nieswoim głosem zaznaczyłem obecność.
– Chodź Aga, bo nie mogę już wytrzymać – Zbyszek powiedział te słowa stanowczym tonem.
Agata posłusznie pociągnęła go w kierunku sypialni. Przechodząc obok, nawet nie spojrzała na mnie. Przez delikatny materiał stanika widziałem jej sterczące brodawki. Po wejściu do sypialni Zbyszek szybko rozebrał się do naga i rzucił się na nasze wielkie małżeńskie łoże. Był podniecony. Agata z przejęciem wpatrywała się w jego penisa.
– Mogę go pocałować? – zapytała mnie drżącym głosem.
– Hm.. no… nie wiem… – wybąkałem cicho – mówiłaś, że nie będzie za dużo
Cale moje ciało drżało z nagromadzonych emocji. Zacząłem się rozbierać i po chwili stałem obok łóżka tylko w samych slipkach.
Zbyszek, leżąc na plecach, złapał się za penisa i stawiając go prosto, powiedział ostro:
– Zdejmij jej stanik!
Agata ciągle wpatrując się w jego wielkiego penisa, przysunęła się do mnie i odwracając się tyłem, dodała:
– No rozpinaj! I zdejmij mi majtki!
– Muszę? – w moim głosie była bezsilność – muszę rozebrać cię dla niego?
Agata spojrzała na mnie tym samym wzrokiem co zawsze, kiedy chciałem się sprzeciwić. Nie lubiłem tego spojrzenia. Posłusznie rozpiąłem zapinkę stanika, Agata odrzuciła go na bok. Klękając na kolano, ściągnąłem majtki z pupy, z przyjemnością wdychając jej podniecony zapach. Na biodrach pozostała tylko króciutką spódniczką.
– Agata chodź tutaj! – głos Zbyszka był mocny – Pocałuj go!
Moja żona jednym susem znalazła się w łóżku i okraczając jego nogi, ustami złapała za pękatą żołądź. Przesunąłem się trochę w bok, żeby lepiej widzieć, jak moja żona liże penis Zbyszka. Bylem boleśnie zaskoczony jej namiętnością do tego obcego członka. Z wypiętą do góry pupą i głową nisko między udami Zbyszka i z zamkniętymi oczami lizała jego dużego członka. Nie musiała tak robić! Zbyszek na chwilę oderwał oczy od ust Agaty i nagle rzucił w moją stronę:
– Wyjdź z sypialni!
– Agata obiecała, że zostanę do końca.- odparłem.
– Pocałuj tyłek żony i wychodź!
Ton, jakim to powiedział, nie pozostawiał mi żadnych wątpliwości. Delikatnie pocałowałem wypięta pupę Agaty i z bolesną świadomością tego, co za chwilę się stanie, wyszedłem z pokoju.
Mocno zapiekła mnie bierność żony – nie wstawiła się za mną. Chciała być tylko z nim. I nie chciała, żebym widział, jak penis Zbyszka zanurza się w jej słodkim wnętrzu. Cicho zamknąłem za sobą drzwi sypialni. W mieszkaniu panowała niczym niezmącona cisza. Ciągle drżąc na całym ciele, ściągnąłem z siebie slipy i miętosząc penisa, przyłożyłem ucho do drzwi. Nic nie słyszałem. Nasze łoże stało w dużej odległości od drzwi, pod oknem. Gdyby nie świadomość tego, co właśnie robi moja żona ze Zbyszkiem, nie domyśliłbym się niczego. Pobudzona wyobraźnia podsuwała mi tak koszmarne obrazy, że aż nie wytrzymałem i spuściłem się w rękę. Agata nie lubiła obciągania, ale Zbyszkowi robiła loda z przyjemnością i całym oddaniem.
Widziałem to na jej twarzy. Nie lubiła spermy w ustach, ale na pewno jego będzie połykała… ślicznymi usteczkami obejmowała penisa i czekała aż się spuści … Na pewno teraz siedzi cipeczką na jego kutasie i skacze tak jak na mnie, a Zbyszek miętosi jej piękne piersi. Może nawet całuje, jak się pochyli nad nim? Najbardziej przykra była świadomość, że tam za drzwiami moja żona jest teraz żoną innego faceta, że robi to wszystko, co robiła ze mną. W oszalałej z podniecenia wyobraźni wyraźnie widziałem jego dużego penisa rozpychającego cipkę moje Agaty. Miętosząc do bólu swojego mokrego penisa, widzialnym jak żona rozkłada nogi, pokazując mu całą cipkę, a on wali się na nią i twardym członkiem pakuje się do ciała Agaty.
Nagle za drzwi dobiegł głośny jęk Agaty. Za chwile drugi, trzeci, czwarty… Co on jej robi, że tak głośno jęczy? Musi być coś, co strasznie boli, bo ze mną przez wszystkie lata nigdy nie słyszałem takich odgłosów. Żeby lepiej słyszeć, ostrożnie uchyliłem drzwi. Do moich uszu doszły odgłosy, jakie wydają uderzające o siebie ciała i teraz już całkiem wyraźne jęki Agaty. Coraz szybsze i głośniejsze. Częstotliwość tych odgłosów wskazywała na to, że wchodził w nią coraz szybciej i chyba głębiej, bo jęczała coraz głośniej. Nagle zapadła cisza. I po chwili łóżko zaskrzypiało trochę inaczej. Wystraszyłem się, że odkryją mnie podsłuchującego ich pod drzwiami i na palcach szybko pobiegłem do drugiego pokoju. Moja rozszalała wyobraźnia pracowała ze zdwojoną siłą. Bylem u kresu wytrzymałości. On ją pompuje, a ona jęczy z radości. Mój członek był nabrzmiały jak nigdy dotąd. Złapałem za butelkę z wódką i mocno pociągnąłem z gwinta. W gardle zapiekło żywym ogniem. Łyknąłem jeszcze raz. Ciekawość nie dawała mi spokoju, co oni tam robią? Czemu tak długo? Położył się cały na Agatę? Zaglądał do cipki? A może już się spuścił? Zżerała mnie ciekawość, gdzie zostawił spermę. Powinien na brzuszku, bo uzgodniliśmy, że na razie nie będzie miał pozwolenia na spermę do jej środeczka. A może całują się tylko tak jak przy drzwiach?
Bolący członek przypomniał o rzeczywistości. Myśląc o penisie Zbyszka w Agacie, szybko doprowadziłem się do wytrysku. Znowu był bardzo obfity.
Cisza w sypialni była niepokojąca i podniecająca, co on jej robi? Odruchowo spojrzałem na zegar. Serce znowu załomotało głośno, minęło już pół godziny, jak są razem. Agata ma bardzo delikatne ciało i nie lubi długich stosunków, bo zawsze bolą ją mięśnie.
Ostatkiem sił powstrzymałem się od wpadnięcia do sypialni i sprawdzenia co się tam dzieje. Złapałem za butelkę, kiedy dobiegł mnie znowu przytłumiony odgłos stosunku. Kocha się z nią dalej, jeszcze mu mało jej ciała. I chyba jeszcze się nie spuścił. Nie wiem czemu, ale zrobiło mi się jakoś lekko na duszy, bo już myślałem, że robi Agacie krzywdę. Jednak zaraz zmieniłem zdanie, bo odgłosy z sypialni były coraz głośniejsze. Agata coś krzyczała. Zbyszek wydawał jakieś dziwne dźwięki. Na palcach podszedłem do uchylonych drzwi sypialni i uświadomiłem sobie, że dobrze trafiłem, bo chyba zaraz oboje dojdą. A jak dojdą, to Agata wróci do mnie. Tak się umówiliśmy.
Agata krzyczała na cały głos… dopiero kiedy zaczęła wyć z rozkoszy orgazmu, dotarło do mnie, co krzyczała do kochanka:
– Lej do środka! Do środka! Do środka!
Bylem jak sparaliżowany. Przecież jemu nie wolno! Ma zabronione! Aga, błagam, nie pozwól mu…. Moich błagań nikt nie słyszał. W naszym małżeńskim łożu odbywała się prawdziwa orgia z finałem głęboko w żonie. W głowie miałem obraz grubego penisa Zbyszka, z którego walą strumienie białej spermy i zalewają mój największy skarb: cipkę mojej Agaty.
Już nie wytrzymałem napięcia i jednym skokiem wpadłem do sypialni. I zamurowało mnie z wrażenia. Agata z posklejaniami włosami rozpaczliwie rzucała głową na boki, skowycząc swój orgazm.
Zbyszek pomiędzy szeroko rozłożonymi jej nogami szybko ruszał tyłkiem, chrapiąc coś niezrozumiałego. Jednak nie leżał na piersiach mojej żony. Z wyprostowanym tułowiem opierał się na jednej nodze Agaty, a druga mocno dociskał ręką do materaca. Z przerażeniem patrzyłem na tak strasznie brutalnie rozłożone delikatne ciało Agaty. Oba jej uda leżały przyciśnięte do prześcieradła, a cipka musiała być tak mocno wyeksponowana, że aż mnie samego zabolało krocze. Penis Zbyszka mógł bez przeszkód tak głęboko penetrować cipkę, że Aga wyła na cale gardłu ze szczęścia. Moja uwaga skupiła się na dłoni Zbyszka zaciśniętej na udzie Agaty, tuż nad kolanem. Musiał użyć olbrzymiej siły, bo aż knykcie mu zbielały z wysiłku. Nie wiem czemu, ale zrobiło mi się żal żony, Będzie miała olbrzymiego siniaka i nie założy krótkiej sukienki. Cale wielkie łoże było skotłowane tak, jak nigdy dotąd.
Przerażony tym, co może się stać, straciłem kontrolę nad sobą i wrzasnąłem głośno:
– Błagam nie do środka! Błagam!
Zajęci sobą w ogóle nie zwracali na mnie uwagi. Agata spazmatycznie rzucała się na wszystkie strony. Zbyszek jak na zwolnionym filmie wolno wyciągał z niej penisa, a potem z całej siły wchodził w moją żonę i zatrzymując się głęboko w niej, śmiesznie przy tym napinając pośladki. I ponownie wychodził z Agaty i ponownie walił w nią z całą siłą. Po długiej chwili domyśliłem się, że kiedy jest w niej, to właśnie uwalnia spermę.
Zrezygnowany, otępiały do bólu osunąłem się na podłogę. Nie miałem już sil patrzeć, jak kochanek napełnia moją żonę swoją spermą.
Z letargu wyrwało mnie mocne szarpnięcie za ramię. Trochę przestraszony otworzyłem oczy i pierwsze co zobaczyłem to mokry penis Zbyszka. Kołysał się na wysokości mojej twarzy.
– Twoja żona ma cudowną cipkę. Zobacz jak ją rozruchałem – sapał nade mną ze zmęczenia. – Agata pozwoliła ci zajrzeć do środka.
Nie odrywając oczu od żony, powoli wgramoliłem się na łóżko pomiędzy rozłożone nogi Agaty. Cale jej ciało błyszczało od potu.
– Aga – odezwał się Zbyszek – pokaz mu cipkę tak jak mi pokazywałaś. Niech twój mąż tez zobaczy, jaka jest ładna.
Żona jak we śnie, powoli wsunęła ręce pod pośladki, i od dołu złapała paluszkami za mokra cipkę i rozciągnęła mocno na boki. O boże, nagle znalazłem na granicy niebytu. Moim oczom ukazała się wielka dziura, zrobiona wielkim penisem Zbyszka, a która kiedyś była maleńką cipeczką i z której teraz wylewała się biała sperma, ściekając w rowek pomiędzy pośladkami.
– Jak mogłaś Aga? – Bylem zdruzgotany tym, co widziałem – Obiecałaś mi… A jak będziesz w ciąży?
Bylem oszołomiony taką wielką cipką Agaty. Bylem poniżony obcą spermą i bylem podniecony na maksa.
– A jak zajdziesz w ciążę? – nie mogłem opanować drżenia w głosie.
Agata gwałtownie oddychając, milczała jak zaklęta.
– Nie boj się, nie zajdzie. Zaraz wszystko z niej wyleci – głos Zbyszka był zdecydowany – Dość tego oglądania. Przestań męczyć penisa i idź na podłogę. Na cztery łapy!
Nie rozumiałem, po co mam iść na podłogę, Chciałem pozostać między udami zony i przez ten wielki otwór patrzeć do środka. Jak on mógł tak skrzywdzić mi żonę? Nagle z całych sil zapragnąłem włożyć jej mojego penisa. Taka myśl wydawała mi się strasznie podniecająca, ale powstrzymywała mnie sperma Zbyszka.
Nagle mój nagi tyłek eksplodował bólem.
– Na podłogę! – krzyczał kochanek żony, okładając mnie raz za razem pasem – Na podłogę i na cztery łapy! Bo będzie ciąża!
Ponaglony rozdzierającym bólem błyskawicznie spadłem na kolana na podłogę.
– Na cztery łapy – Świst pasa i nowy ból spowodował, że oparłem się na rękach.
– Agata choć tutaj. Stan nad nim okrakiem i niech sperma wycieknie na jego plecy.
Kątem oka w lustrze szafy widziałem, jak żona szybko wstaje z łóżka i trzymając rękę w kroku, powoli staje nade mną. Zbyszek zabrał jej tą rękę i położył sobie na oślizgłym członku. Na plecach poczułem pierwsze ślady kapiącej spermy. Z podniecenia nie mogłem powstrzymać nagłego bólu jąder, znowu się spuściłem.
– Twój mąż pobrudził dywan – drwiąco odezwał się Zbyszek – kochanie zrób kilka przysiadów, to szybciej wyleci. Wpompowałem w ciebie dwa razy, no przykucnij nad nim.
Agata posłusznie przykucnęła nade mną i usłyszałem dziwne odgłosy cipki, a zaraz potem polała się na mnie sperma z jej cipki. Miałem wrażenie, że są tego cale litry, że zalewa cale plecy. W lustrze widziałem nagą żonę robiącą nade mną przysiady, słyszałem dziwne mlaskanie otwierającej się cipki i czułem, jak z niej wylewa się płyn. Widziałem, jak Zbyszek załapał za pierś Agaty i kazał jej usiąść całą cipką na mnie i rozetrzeć po mnie cala spermę… czułem jej gorącą cipeczkę na plecach i czułem, jak ślizga się po nich…
– No a teraz obliż mi penisa, moja Agato.
Jeszcze nie skończył mówić, a moja żona z wyciągniętym językiem lizała mu członka.
Epilog:
– Kochanie, Zbyszek zostanie u nas na całą noc. Przygotuj sypialnię.
Myślałem, że serce wyskoczy mi z bólu. To nie było planowane!
– A ja?
– A ty będziesz spał razem z nami. Przecież zawsze podniecałeś się myślą, że ktoś będzie kochał się z Twoją żoną – Agata nie ukrywała, ze słowa sprawiają jej przyjemność.
– Obiecałaś, że na początek nie będzie za dużo – bylem zdruzgotany wizją Zbyszka kochającego się z żoną przez całą noc.
– Jak zmyjesz ze mnie jego spermę, to zrobię ci takiego loda, jak jemu robiłam. Z połykiem. I powiem ci coś tak bardzo miłego, ze zaraz ci stanie.
Agata przytuliła się do mnie z całej siły. Czułem, jak jej oślizłe ciało przesuwa się po mojej piersi.
– Umyję cię całą, moje ty kochanie.
Przeskok z totalnego załamania do euforii był błyskawiczny. Agata nigdy nie pozwala mi spuścić się w ustach. Trochę mnie zabolało, że jej kochanek był pierwszym. Agata, przyklękając, żeby ustami objąć mojego penisa, powiedziała:
– Obiecał, że przez całą noc rozjebie mnie tak, że popamiętam go na całe życie. Już jestem tak podnieco…
Agata urwała nagle.
Nie wytrzymałem i wystrzeliłem spermą na jej twarz.
Autor tekstu: cuck
Autorzy rysunków: Raróg, Happynka & Telimena
Uwaga! Pod tym tekstem czasowo zastały wyłączone komentarze, ponieważ zlecieli się tu spamerzy i żyć nie dają 🙂 🙂
.
Kopiowanie naszych prac jest dozwolone tylko na warunkach wolnej od opłat licencji: Licencja CC BY-NC-SA 3.0
47 komentarzy
Wow, jestem pod wrażeniem. Fajowe opowiadanko. 🙂
Jestem pod olbrzymim wrażeniem!
Dziękuję autorom niezwykle sugestywnych rysunków. może jakieś dwa słowa na @?
like
Swietna bajka dla doroslych
Obrazowo przedstawione:)
ciekawe czy to prawdzwa czy wymyślona historia?
Podniecające zabawy :0
Następna praca zbiorowa, jak Wy to robicie???
Mnie też to interesuje 🙂
Zapisuje się w kolejkę ciekawskich HA HA HA
Pisza dobrze bo na podłodze ;_)
A co z poobcieranymi paciorkami krzyża?
Chyba z poobdzieraną skórą na kolanach , bo na plecach nie da się pisać 🙂 Dobra spółka 🙂
A Rarog piórkiem zapisuje obrazy 🙂 🙂
Zapisuje piórkiem, czy PIÓRKIEM???? 🙂 🙂 🙂
Fresh Dumbledore – Back to the Roots [WiWa Musi – https://www.youtube.com/watch?v=YHFd1GsWsqA
Dziękujemy Rarog.
Wspaniale!
Dziękujemy!
Obrazy i słowa….Lepiej i ciekawiej już nie może być. Fajne połączenie 🙂
[…/]Agoabidi[/ur2l]
Jestem pod autentycznym wrażeniem!
Jestescie niesamowici!!!!!!!!!!!!!
to jest bardzo fajne. Podoba mi się taka forma.
Super napisane :-9
Dobrze się czyta!
Niezwykli Twórcy, niezwykle treści! Dziękuję Wam.
Bo to u nas są niezwykle kobiety 🙂
Zostaje tu na dłużej 🙂 bo jesteście wspaniali 🙂
jesteście Niesamowici. -szacunek!
Wspaniale, niesamowite, dziękuje Wam!
Niecierpliwie czekam na rysunkowe nowości.
Czyta się bosko, chce więcej 🙂
My nie szanujemy GO! Bo jednak jest tylko i zawsze i zawsze i wyłącznie będzie tylko pospolitym sieciarzem za 2 grosze.
Kocham -Wasze wpisy .-)
jesteście wspaniali!
PIĘKNE !
Jestescie Wspaniali. Gratulacje!
jesteście wspaniali 🙂
nie wiem co i czemu pisze, ale podoba mi sie 🙂
wszystkie łapki w górę 🙂
piękne!
Przepiękne! Niesamowite!
🙂 Like
Znakomitości.
Kapitalny tekst. Thanks 🙂
Brawo WY.
podwójny like 🙂
The…thy.
Spamerzy ne śpią, spamerzy ciągle gonią za groszowymi zyskam! I to naszym kostem!
Uwierzysz w ich obiecanki, a jak nic zawsze będziesz w plecy.
Comments are closed.